Zapiekanka z kaszy gryczanej z pieczarkami i wędzoną kiełbasą

Przepis kulinarny z dnia: 3 marca 2014 © Kaszamanna.com

zapiekanka_kasza_gryczana_kielbasa_marchew_pieczarki-0487Kasza gryczana jest ostatnio moim ulubionym składnikiem obiadowych dań. Często serwuję ją z grillowanymi warzywami czy po protu ze smakową oliwą i jogurtem naturalnym. Dziś chciałam Was zaprosić na wiejską zapiekankę, której podstawą będzie właśnie kasza gryczana. Aromatyczne dodatki- kiełbasa, cebula i pieczarki czynią to danie cudownym w swojej prostocie.

Składniki (na 2 porcje):

  • 100 g kaszy gryczanej prażonej
  • 200 g pieczarek
  • 2 średniej wielkości wędzone, podsuszane kiełbasy
  • 1 marchewka
  • 1 pęczek cebulki dymki
  • 1,5 szklanki bulionu warzywnego
  • 1 łyżka oliwy
  • 1 łyżka suszonego tymianku

Przygotowanie:

 Marchewkę obieramy i trzemy na tarce o dużych oczkach. Pieczarki obieramy se skórki i kroimy na plasterki. Podobnie kiełbasę. Białą część cubelki kroimy na drobną kostkę. Wszystkie warzywa z kiełbaską podsmażamy na oliwie, aż cebulka się zarumieni. Surową kaszę wsypujemy do naczynia do zapiekania. Mieszamy z podsmażoymi warzywami i zalewamy bulionem. Zapiekamy około 20 minut, w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku. Danie będzie gotowe, kiedy kasza „wypije” cały bulion. Gotową zapiekankę można posypać zieloną częścią cebulki dymki. Wyświenicie smakuje również z kwaśną śmietaną.


zapiekanka_kasza_gryczana_kielbasa_marchew_pieczarki-0488

zapiekanka_kasza_gryczana_kielbasa_marchew_pieczarki-0495

zapiekanka_kasza_gryczana_kielbasa_marchew_pieczarki-0502

print

Tagi: , , , , ,

komentarze 4

  1. Magdalena pisze:

    To przepis na ile porcji?
    Wygląda baaaardzo smakowicie. 🙂

  2. Magdalena pisze:

    Zrobiłam, ale z leśnymi, suszonymi grzybami. Pycha!

  3. Lara pisze:

    proste, a jakie pyszne. Do tej pory znałam tylko gryczaną w wersji ze skwarkami i do tego kapusta kiszona 😉 ale z tymi porcjami coś nie tak- zrobiłam z dwa razy większej porcji kaszy i dużo dodatków więc powinny wyjść 4 solidne porcje a dla mnie i mężula na drugi dzień jakoś mało zostało niestety 🙁

Skomentuj