Przepis kulinarny z dnia: 4 stycznia 2016 © Kaszamanna.com
Zimą zamiast eksperymentów obiadowych, wybieram sprawdzone smaki, w dodatku takie które rozgrzewają. Dziś zapraszam Was na kapuśniak, który świetnie sprawdzi się zarówno, kiedy przesadziliście na sylwestrowej zabawie 🙂 , jak i wtedy kiedy mróz trzaska za oknem, a Wy macie ochotę na coś, co szybko Was rozgrzeje. Podaje Wam proporcje na duży garnek zupy, bo kapuśniak najlepiej smakuje na drugi dzień.
Marchewkę oraz korzeń pietruszki obieramy, myjemy i kroimy na plasterki. Cebulę obieram i przekrawam na pół. Warzywa wkładam do garnka, dodaję boczek w kawałku i zalewam 2 litrami zimnej wody. Następnie dodaję liście laurowe, ziele angielskie i całe ziarna pieprzu. Gotuję na małym ogniu przez 40 minut. Boczek i słoninę kroję na drobną kostkę, podsmażam przez chwilę na patelni, aż wytopi się z nich trochę tłuszczu. Z wywaru wyjmujemy boczek i kroimy w kostkę, który wraz z kapustą dodajemy do zupy i gotujemy na małym ogniu około 30 minut, aż kapusta zmięknie. W oddzielnym garnku gotujemy obrane i pokrojone na kostkę o boku 1 cm ziemniaki. Kiedy są prawie miękkie, odcedzamy je i dodajemy do zupy. Doprawiamy solą i pieprzem i podajemy z chlebem.
Tagi: danie rozgrzewające, fotografia kulinarna, kapuśniak, obiad na kaca, polska zupa, stylizacja kulinarna, tradycyjny kapuśniak, zimowa zupa, zupa na kaca
Skomentuj